Po dymisji premiera Jaceniuka faktyczna władza trafi w ręce prezydenta Poroszenki, który ma autorytarne zapędy.
Ukraińska klasa polityczna dobiła targu: po miesiącach przeciągającego się kryzysu i negocjacji dymisję ogłosił premier Arsenij Jaceniuk. Krytykowano go za zbyt powolne prowadzenie reform, mizerne efekty walki z korupcją i zabieganie głównie o własny wizerunek. Jego notowania drastycznie spadły, a w parlamencie blok prezydencki uczestniczył w walce z rządem Jaceniuka.