Nowa gwiazda Partii Pracy. Niski wzrost nadrabia dynamiką. W młodości bokser amator. Teraz fan Liverpoolu. Nie pije, nie pali i biega w maratonach. Ma 45 lat i płomień w oku podobny do tego, jaki miał młody Tony Blair. Skromny, ale wygadany i pragmatyczny.
Nawet prawicowy „The Spectator” nagrodził go i przyznał tytuł superposła za bycie odważnym w dyskusjach o ekstremizmie. Poseł Partii Pracy, potem minister transportu. Zawsze w nienagannie skrojonym garniturze. Potrafił się świetnie dogadać z ustępującym merem, konserwatystą Borisem Johnsonem.