Jazydzi już nie widzą dla siebie przyszłości w Iraku. W końcu ci, którzy ich porywają, gwałcą, sprzedają i mordują, to przecież ich właśni sąsiedzi.
Prawie dwa lata po mordzie dokonanym przez Państwo Islamskie kości zabitych wciąż leżą w ziemi. Jeśli nie zabrały ich jeszcze kręcące się po ulicy zwierzęta – mówi Jameel Choper. Organizacja Yazda, której jest członkiem, doliczyła się już prawie 40 masowych grobów.
Nie wiadomo, ile jeszcze takich miejsc pozostaje nieodkrytych. Do tej pory wspierane przez Amerykanów siły kurdyjskie wyzwoliły tereny po północnej stronie góry Sindżar i leżące tuż u jej południowego podnóża miasto Sindżar.
Polityka
28.2016
(3067) z dnia 05.07.2016;
Świat;
s. 48
Oryginalny tytuł tekstu: "To jest ludobójstwo"