W piątek w Monachium po godz. 18 doszło do strzelaniny w centrum handlowym Olympia w północnej części miasta.
Pierwsze strzały padły w McDonaldzie. Bawarskie ministerstwo spraw wewnętrznych oficjalnie potwierdziło liczbę ofiar śmiertelnych: zginęło dziesięć osób, w tym napastnik. Popełnił samobójstwo. Jak podała w sobotę policja wśród ofiar śmiertelnych jest pięcioro nastolatków. W centrum handlowym Olympia zginęło też czterech dorosłych, a około 20 osób jest rannych. Część z nich jest w stanie ciężkim, w tym 13-latek.
Wśród dziewięciu ofiar piątkowej strzelaniny w Monachium jest troje obywateli Kosowa: 21-letni mężczyzna i dwie młode kobiety – poinformowało w sobotę MSZ w Prisztinie. „Nasz konsulat w Monachium ustalił wraz z niemiecką policją i rodzinami, że troje młodych Albańczyków (z Kosowa) straciło życie podczas ataku” – czytamy w komunikacie MSZ Kosowa. Jak poinformował w sobotę szef tureckiej dyplomacji w rozmowie z lokalną telewizją NTV w strzelaninie zginęli też obywatele Turcji, dwóch nastolatków i kobieta.
Sprawca, 18-latek, był obywatelem Niemiec, ale pochodził z Iranu (miał dwa obywatelstwa). Tuż po strzelaninie popełnił samobójstwo w pobliżu centrum handlowego, strzelił sobie w głowę. Tuż po strzelaninie napastnik miał wdać się w kłótnię ze świadkiem zdarzenia i krzyczeć: „Jestem Niemcem!”.
Merkel zapewnia o bezpieczeństwie
Kanclerz Niemiec Angela Merkel mówiła w sobotę, że łączy się w bólu z osobami opłakującymi swoich bliskich, którzy zginęli w strzelaninie w Monachium. „Taki wieczór, taka noc jest trudna do zniesienia dla każdego z nas, tym bardziej, że w ciągu kilku ostatnich dni musieliśmy przyjąć wiele strasznych wiadomości” – powiedziała Merkel po posiedzeniu federalnego gabinetu bezpieczeństwa.