Jason Burke o tym, jak cyfrowa rewolucja zmieniła terroryzm.
Tomasz Targański: – Jesteśmy dziś bezpieczniejsi?
Jason Burke: – Nie. Wręcz przeciwnie. Terroryści nie muszą już organizować kolejnego 11 września.
Dlaczego?
Zmieniła się rola mediów. Zamachowcy, aby dotrzeć do publiczności, nie potrzebują już stacji telewizyjnych. Wystarczy internet.
Czy sposób przekazu jest tak ważny? Terrorowi zawsze towarzyszył rozgłos.
Podczas rewolucji francuskiej określenie la Terreur oznaczało konkretny czas, w którym rząd organizował spektakularne publiczne egzekucje.
Polityka
37.2016
(3076) z dnia 06.09.2016;
Świat;
s. 46
Oryginalny tytuł tekstu: "Środki masowego przerażenia"