Świat

Czy Barroso popadł w konflikt interesów doradzając Goldman Sachs? Zbada to komisja etyki UE

Flickr CC by 2.0
Obserwujemy rzadki moment, gdy unijna wierchuszka zgadza się z watchdogami i szeregowymi urzędnikami, dla których cała sprawa stała się kwestią godności i integralnośc

To mały krok na szczytach Unii, który może się okazać wielkim krokiem dla wszystkich obywateli zjednoczonej Europy.

W precedensowym posunięciu aktualny szef Komisji Europejskiej postawił znak zapytania przy funkcjonowaniu swojego poprzednika w charakterze negocjatora między europejskimi strukturami publicznymi a sektorem prywatnym.

Portugalczyk José Manuel Barroso, przewodniczący Komisji Europejskiej w latach 2004-2014, dziś jest zatrudniony przez osławiony bank Goldman Sachs na dyrektorskim stanowisku. Jak się okazało, z tego ramienia ma występować jako doradca w procesie Brexitu.

Pytanie o konflikt interesów – głównym negocjatorem Brexitu ze strony UE jest dawny unijny komisarz za rządów Barroso, Michel Barnier – wyciągnęło na pierwszy plan szerszy problem, jaki wysoka administracja unijna – a także społeczeństwo obywatelskie – ma z byłym „premierem Unii”.

Za czasów pierwszej kadencji Barroso Unia Europejska wciąż była konstrukcją obsługującą przede wszystkim wspólny rynek. Stąd zaszłości w postaci intensywnej i nieprzejrzystej komunikacji pomiędzy wielkim biznesem a Brukselą. W miarę rozwoju Unii w stronę bardziej demokratycznej konstrukcji o charakterze nie tylko rynkowym, ale zwłaszcza politycznym staje się jasne, że uprzywilejowanie wielkiego biznesu czy prywatnych instytucji finansowych musi się skończyć.

Europosłowie walczą o prawną regulację lobbingu i publiczny rejestr lobbystów. Inną oznaką zmian jest gigantyczna kara nałożona na Apple za unikanie właściwego ciężaru opodatkowania w Irlandii.

To, co dzieje się na szczeblu oficjalnym, musi mieć odzwierciedlenie w kulturze instytucjonalnej. Przepływy personalne między eurostrukturami a wielkim biznesem miały i mają miejsce, ale niewielu tak wysokich rangą unijnych urzędników zdecydowało się na tego typu zmianę frontu.

Przypomnijmy, że szef Komisji Europejskiej ma dostęp do tajnych dokumentów i strategii, może mieć nieprzewidywalny wpływ na swoich byłych podwładnych, a także ma świadomość słabych stron konstrukcji europejskiej. Przyjęcie przez Barroso oferty pracy wielkiego banku inwestycyjnego ze Stanów Zjednoczonych wzbudziło słuszne oburzenie organizacji zajmujących się przejrzystością.

Jednak dopiero informacja, że Barroso będzie kształtował proces Brexitu jako „doradca” z ramienia Goldman Sachs, zapaliło lampki alarmowe. Wiedza, jaką posiada były szef Komisji, może zostać wykorzystana w negocjacjach – na szkodę Unii.

Obecny szef KE Jean-Claude Juncker skierował zapytanie do niezależnej komisji eksperckiej, która zadecyduje, czy jego poprzednik naruszył kodeks etyczny Unii Europejskiej, którym związani są wszyscy najwyżsi urzędnicy Unii. Po zakończeniu służby w strukturach UE są oni zobowiązani do „zachowania integralności” i „dyskrecji”. Oba te pryncypia stoją pod znakiem zapytania w sytuacji, w której były szef unijnej egzekutywy decyduje się przyjąć ofertę pracy dla jednego z największych graczy na rynkach finansowych, amerykańskiego banku Goldman Sachs. Tym bardziej, że żadna ze stron nie zdecydowała się ujawnić ani wysokości nowego uposażenia Barroso, ani charakteru obowiązków zapisanych w kontrakcie z GS.

Juncker zwrócił się do Barroso o „wyjaśnienie” jego roli jako doradcy z ramienia banku Goldman Sachs w procesie Brexitu. Skierował także list do unijnej Ombundsman Emily O’Reilly, która wcześniej oficjalnie wyraziła zaniepokojenie możliwym konfliktem interesów.

Obecny przewodniczący Komisji zwrócił też uwagę, że do czasu rozstrzygnięcia kwestii Barroso powinien być traktowany przez rozmówców z ramienia UE nie jak były przewodniczący Komisji, a jak „każdy inny lobbysta”. Do krytycznego głosu Junckera dołączają kolejne. Swoje „pełne poparcie” dla inicjatywy szefa KE wyraził dziś prezydent Francji François Hollande.

Petycja urzędników unijnych w sprawie nowego miejsca pracy Barroso (gdzie padają takie słowa jak „moralnie naganne zachowanie” oraz żądania „przykładowej reakcji” w postaci m.in. odebrania Barroso sowitej emerytury) zebrała w ciągu dwóch miesięcy 140 tysięcy podpisów, a organizacje zajmujące się przejrzystością wskazują na ten przypadek jako przykład na to, z czym należy walczyć.

Wygląda na to, że obserwujemy rzadki moment, gdy unijna wierchuszka zgadza się z watchdogami i szeregowymi urzędnikami, dla których cała sprawa stała się kwestią godności i integralności.

***

Po opublikowaniu tekstu biuro prasowe Goldman Sachs w Polsce przysłało do nas poniższe oświadczenie:

„Jose Manuel Barroso dołączył do Goldman Sachs International jako przewodniczący (chairman) i będzie pełnił rolę doradczą, a nie wykonawczą. Będzie także pomagał w doradzaniu naszym klientom w Europie i na świecie w wielu dziedzinach.

Decyzja ta nie miała nic wspólnego z wynikiem referendum w Wielkiej Brytanii, a rozmowy rozpoczęliśmy w okresie, gdy przeważał pogląd, że w referendum zwycięży opcja pozostania w UE, czyli wynik, który preferowaliśmy i publicznie wspieraliśmy”.

Więcej na ten temat
Reklama

Warte przeczytania

Czytaj także

null
Rynek

Siostrom tlen! Pielęgniarki mają dość. Dla niektórych wielka podwyżka okazała się obniżką

Nabite w butelkę przez poprzedni rząd PiS i Suwerennej Polski czują się nie tylko pielęgniarki, ale także dyrektorzy szpitali. System publicznej ochrony zdrowia wali się nie tylko z braku pieniędzy, ale także z braku odpowiedzialności i wyobraźni.

Joanna Solska
11.10.2024
Reklama

Ta strona do poprawnego działania wymaga włączenia mechanizmu "ciasteczek" w przeglądarce.

Powrót na stronę główną