Mesjasz sfrustrowanej młodzieży zaczyna popierać Brexit.
Sobotnie wybory lidera brytyjskiej Partii Pracy gładko wygrał Jeremy Corbyn, 67-letni wielbiciel Marksa, przeciwnik NATO i zwolennik nacjonalizacji. Głosowało na niego 62 proc. członków partii, a na jego umiarkowanego rywala Owena Smitha tylko 38 proc. To wynik masowego zasilenia szeregów partii przez zwolenników twardej lewicy: w 2015 r., gdy Corbyn po raz pierwszy objął przywództwo, liczyła 200 tys. członków, dziś ponad 600 tys.