Chińskie firmy państwowe kończą wolnorynkowy eksperyment. Przez lata w tysiącach przedsiębiorstw próbowano wdrażać zachodnie praktyki korporacyjne, co skutecznie ograniczało wpływy funkcjonariuszy partii komunistycznej. Chiński przywódca Xi Jinping mówi: dość. Zwołał do Pekinu szefów największych firm i zapowiedział, że partia jest „korzeniami i duszą” państwowych przedsiębiorstw, więc na żadne marginalizowanie się nie godzi. Konieczne jest dalsze upartyjnianie i kadra zarządzająca musi zawsze słuchać poleceń pionu ideologicznego, zwłaszcza przy podejmowaniu kluczowych decyzji, co ostatnio nie bywało regułą.