Przejdź do treści
Reklama
Reklama
Świat

Święty interes

Jak ISIS wymienia bezcenne antyki z Bliskiego Wschodu na broń

Zniszczyć i zarobić: bojownicy Państwa Islamskiego nagrywali filmy pokazujące, jak niszczą zabytki w muzeum w irackim w Mosulu. Zniszczyć i zarobić: bojownicy Państwa Islamskiego nagrywali filmy pokazujące, jak niszczą zabytki w muzeum w irackim w Mosulu. Polaris / East News
Do Europy trafiają zrabowane przez dżihadystów antyki, a w drugą stronę płyną kałachy. Wymianę organizuje włoska mafia wraz z rosyjskimi i chińskimi gangsterami. A w roli spiritus movens występują rosyjskie służby.
Obcięte posągom głowy są sprzedawane na czarnym rynku.Valery Sharifulin/TASS/Getty Images Obcięte posągom głowy są sprzedawane na czarnym rynku.

Wszystko to brzmi jak wytwór wyobraźni wielbiciela sensacji albo karkołomny scenariusz zbyt ambitnego thrillera, w którym widz gubi się już na początku z powodu nadmiaru protagonistów i nie nadąża za pędzącą akcją.

Bojownicy tzw. Państwa Islamskiego (PI) wymieniają skradzione na Bliskim Wschodzie zabytki antyku, nierzadko ogromnej wartości, na broń, głównie kałachy i radzieckie granatniki przeciwpancerne. Wymianę organizują na swoim terenie klany kalabryjskiej ’ndranghety, camorry w Kampanii i cosa nostry na Sycylii. Broń pochodzącą z Ukrainy i Mołdawii dostarcza włoskim gangsterom mafia rosyjska, a chińscy gangsterzy dzięki chińskiej flocie handlowej zajmują się transportem. Głównym punktem przemytu jest spenetrowany przez ’ndranghetę port Gioia Tauro (największy port Morza Śródziemnego). A wszystko mają koordynować wywodzące się z KGB rosyjskie służby.

Te sensacyjne informacje pochodzą z bardzo wiarygodnego źródła, od dziennikarza „La Stampa” Domenico Quirico. Dziś w Italii uchodzi on za najwybitniejszego dziennikarskiego eksperta od spraw Bliskiego Wschodu i islamskiego fanatyzmu. To on opisywał Włochom z Algierii, Egiptu i Libii arabską wiosnę, a potem wojnę w Syrii. W kwietniu 2013 r. został porwany w Syrii i przez 5 miesięcy był w rękach różnych odsprzedających go sobie ugrupowań. Dzięki dobrej znajomości arabskiego udało mu się, na ile było to możliwe, wejść ze swymi porywaczami w komitywę. W końcu włoskie służby zdołały dziennikarza wykupić, podobno za 4 mln euro. W 2015 r. napisał fascynująca książkę „Wielki Kalifat”.

Wojna podbija ceny

Quirico zajął się siecią nielegalnego handlu zabytkami antyku z Bliskiego Wschodu, które cieszą się niesłabnącym zainteresowaniem kolekcjonerów na całym świecie – od Rosji, przez Stany Zjednoczone, Emiraty Arabskie, po Chiny i Japonię.

Polityka 46.2016 (3085) z dnia 07.11.2016; Świat; s. 51
Oryginalny tytuł tekstu: "Święty interes"
Reklama