Świat

Towarzysz gej

Partyjny zwrot „towarzyszu” (tongzhi) młodym Chińczykom kojarzy się nie z działaczem, lecz z gejem. Partyjny zwrot „towarzyszu” (tongzhi) młodym Chińczykom kojarzy się nie z działaczem, lecz z gejem. Wei Jianshun/Imaginechina/Fotolink / East News

Szef chińskich komunistów namawia członków partii, by wrócili do starej formy „towarzyszu”. Ale to słowo nabrało już innego znaczenia.

Na niedawnym posiedzeniu Komitetu Centralnego Xi Jinping apelował do 90 mln członków partii komunistycznej, aby nie nazywali go prezydentem ani sekretarzem, lecz powrócili do tradycyjnej formy: towarzyszu (tongzhi). W ślad poszła w dół dyrektywa, żeby przywrócić w partii tę tradycyjną tytulaturę jako akt dyscyplinujący szeregi i powrót do korzeni. Komuniści przejęli „towarzysza” od Kuomintangu i przez lata używali go powszechnie, w stylu moskiewskim. Od jakiegoś czasu, jako anachronizm, wychodził jednak z użycia, podobnie jak partyjna ideologia, zastępowany formą: bracie albo szefie. W ramach akcji przywracania dyscypliny wzięto się teraz także za zaniedbane ściąganie składek partyjnych, wynoszących od 0,5 do 2 proc. pensji.

tongzhi, co przetłumaczyć można jako „ten sam cel”, jest jednak pewien kłopot, którego towarzysz Xi widać nie przewidział. Otóż od dobrych 20 lat, zwłaszcza w młodszym pokoleniu, oznacza jednoznacznie geja. Termin ten przyszedł z Hongkongu i rozpowszechnił się na kontynencie. Wypierając w użyciu codziennym biurokratycznego i pachnącego paragrafem tongxinglian, homoseksualistę. Stąd mocno prześmiewczy ton komentarzy na portalach społecznościowych, zwłaszcza w ich tęczowych sekcjach, czy rzeczywiście Xi miał na myśli to, co miał. Choć już w 1997 r. skreślono tu z kodeksu karnego homoseksualizm jako karaną formę chuligaństwa, a w 2001 r. usunięto z listy chorób umysłowych, środowisko nauczyło się nie rzucać w oczy.

Polityka 48.2016 (3087) z dnia 22.11.2016; Ludzie i wydarzenia. Świat; s. 12
Reklama