To już koniec – powiedział Martin Schulz, a europarlament zgodził się ze swoim odchodzącym szefem i wezwał do zamrożenia rozmów akcesyjnych z Turcją. Rezolucja nie jest wiążąca – decyzję musi podjąć Rada Europejska. Ale mocniejszych słów krytyki Turcja z Brukseli jeszcze nie słyszała. Według europosłów Ankara „nie pasuje już do Unii”. Wnioskodawcom chodziło o bezprecedensowe prześladowania opozycji po nieudanym zamachu stanu z 15 lipca oraz zapowiedź przywrócenia kary śmierci.