Przejdź do treści
Reklama
Reklama
Świat

Potrzebujemy granic

Jeffrey Sachs definiuje największe zagrożenia dla świata

Uchodźcy tuż po przypłynięciu na grecką wyspę Kos Uchodźcy tuż po przypłynięciu na grecką wyspę Kos Angelos Tzortzinis/AFP / East News
Jeffrey Sachs, jeden z najsłynniejszych ekonomistów, były doradca Solidarności i rządu Mazowieckiego, o największych zagrożeniach, przed którymi staje świat.
Jeffrey Sachs, amerykański ekonomistaWojciech Stróżyk/Reporter Jeffrey Sachs, amerykański ekonomista

Sławomir Sierakowski: – Napisał pan, że Brexit i zwycięstwo Trumpa to efekty tego samego zjawiska – rosnącego w siłę populizmu. Czy pana zdaniem ta fala pójdzie dalej? Niemcy są pewnie bezpieczne, ale we Francji mamy Marine Le Pen, w Holandii Geerta Wildersa, we Włoszech Beppe Grillo.
Jeffrey Sachs: – Sądzę, że społeczeństwa są wszędzie bardzo podzielone, a wyniki będą wynosiły np. 51 do 49 proc. w jedną bądź drugą stronę w każdych z tych wyborów. Czy to w Austrii, we Francji czy w USA nie mamy do czynienia z przytłaczającą przewagą populizmu, ale właśnie ze względu na głęboki podział społeczny będzie więcej takich wyników. One odzwierciedlają liczne lęki, których nie jesteśmy chyba w stanie przezwyciężyć. Brexit to także wyraz załamania się poprzedniego porządku w Europie, który odegrał swoją rolę w epoce zimnej wojny, ale teraz się zasadniczo rozpada. Kryzys na Bliskim Wschodzie to też przykład porażki USA i ich słabnącej potęgi. Presja demograficzna, z jaką mierzy się Europa – ze swą spadającą populacją i wzrostem liczby ludności w Afryce i na Bliskim Wschodzie – również wskazuje, że chodzi tu o dość głębokie tendencje, na które nie potrafimy odpowiedzieć. Centrolewica, której czuję się częścią, była totalnie nieskuteczna politycznie w udzielaniu takich odpowiedzi.

Wskazuje pan na cztery czynniki: wzrost nacjonalizmów, słabnięcie amerykańskiej polityki zagranicznej, kryzys centrolewicy i kryzys uchodźczy. Dlaczego właśnie nacjonalizm jest tak silny w naszych, ponoć postideologicznych, czasach? To chyba jedyna ideologia, która przetrwała?
Ze wszystkich czynników, jakie grają tu rolę, nie sądzę, żeby to ekonomia była najważniejsza, bo nacjonalizm jest żywy również np. w Skandynawii. We wszystkich krajach skandynawskich istnieje populistyczna prawica, czasem nawet zbliża się do rządzenia.

Polityka 1.2017 (3092) z dnia 27.12.2016; Polityka; s. 37
Oryginalny tytuł tekstu: "Potrzebujemy granic"
Reklama