Szwedzka armia uruchomiła specjalną gorącą linię do kontaktów z obywatelami. Na razie działa w Skanii, na południu kraju, ale wkrótce ma objąć całe terytorium. To odpowiedź na wzmożone społeczne zaniepokojenie rosnącą obecnością wojskową Rosji w regionie, temat często ostatnio podejmowany przez media. Raport służby wywiadowczej Säpo z marca ub.r. wskazuje jednoznacznie na zintensyfikowanie działań szpiegowskich Moskwy. Teraz zaniepokojeni obywatele mogą bezpośrednio informować o wszelkich podejrzanych obiektach, na przykład takich wynurzających się z morza, które mogłyby się okazać rosyjskimi łodziami podwodnymi.