Przejdź do treści
Reklama
Reklama
Świat

Grypa koreanka

Korea Południowa w kryzysie

Prezydent Korei Płd. Park Geun-hye przeprosiła naród w oficjalnym wystąpieniu, ale parlament odebrał jej władzę. Prezydent Korei Płd. Park Geun-hye przeprosiła naród w oficjalnym wystąpieniu, ale parlament odebrał jej władzę. Ed Jones/Pool/Reuters / Forum
Korea Południowa jest w najgłębszym kryzysie politycznym od przywrócenia demokracji. I to w momencie, gdy sypie się jej geopolityczne otoczenie.
Artysta Lee Koo-young zatytułował swój satyryczny obraz „Brudne sny”.AFP Artysta Lee Koo-young zatytułował swój satyryczny obraz „Brudne sny”.

Koreańska demokracja kończy w tym roku 30 lat, w 1987 r. uliczne protesty obaliły generała autokratę. Już pierwszy cywil wybrany na prezydenta obiecał terapię na koreańską chorobę kolesiostwa i korupcji. Nie udało się. Przypadłość jest przewlekła i zjadliwa, zarażali się nią politycy wszystkich szczebli, choroba zainfekowała wszystkich sześciu prezydentów szóstej, czyli obecnej, republiki. Jeśli nie ich osobiście, to wnikała w najbliższe otoczenie, dotykała braci, synów i doradców. Nie oszczędziła obecnej głowy państwa. Parlament odebrał 65-letniej Park Geun-hye uprawienia; już tylko formalnie trwa na stanowisku. Odchodzi w atmosferze najgłębszego kryzysu trzydziestolecia – w lutym lub marcu sąd konstytucyjny zdecyduje, czy wybory odbędą się na wiosnę czy może pod koniec roku, gdy wygasa kadencja.

Sprawa Watergate, która swego czasu wstrząsnęła Ameryką, to aferalne przedszkole, uważają koreańscy komentatorzy. Już setki tysięcy wściekłych Koreańczyków protestowało na ulicach, a oburzenie jest tym większe, że wyciągane od zeszłego października nieprawidłowości wyglądają jak powrót do tej samej rzeki; jakby Park Geun-hye zwielokrotniła błędy poprzedników.

Koleżanka z młodości

Konstrukcja systemu politycznego (prezydent jest szefem wszystkich szefów) i gospodarczego, opartego na czebolach, wielkich prywatnych firmach wspieranych przez państwo, sprzyja karierom szemranych eminencji mających dostęp do władzy i kasy. Rasputinem prezydent Park okazała się jej wieloletnia przyjaciółka Choi Soon-sil.

Znają się od wczesnej młodości. Ojciec Park był w latach 60. i 70. jednym z prezydentów dyktatorów, uchodzi za twórcę koreańskiego cudu gospodarczego. Jego żona zginęła w zamachu, a osieroconą Park Geun-hye pocieszał ojciec jej obecnej koleżanki, mistyk i lider własnej grupy religijnej.

Polityka 6.2017 (3097) z dnia 07.02.2017; Świat; s. 49
Oryginalny tytuł tekstu: "Grypa koreanka"
Reklama