Przejdź do treści
Reklama
Reklama
Świat

Jak leczyć, to w Niemczech

Mamy deficyt lekarzy. Czy możemy ich zastąpić doktorami spoza Unii?

Autorki obszernego raportu Instytutu Spraw Publicznych pokazują, jakie rozwiązania znajdujemy w Polsce i jak robią to Niemcy. Autorki obszernego raportu Instytutu Spraw Publicznych pokazują, jakie rozwiązania znajdujemy w Polsce i jak robią to Niemcy. Smarterpix/PantherMedia
W ostatnich latach wyemigrowało 17 tys. pielęgniarek, blisko 10 tys. lekarzy i prawie tysiąc stomatologów.

Polska zmaga się z rosnącą z roku na rok emigracją lekarzy i personelu medycznego. Ale niedobory siły roboczej w służbie zdrowia to nie tylko nasz problem i nie tylko problem regionalny. Zjawisko obejmuje dziś całą Unię Europejską i naszych najbliższych sąsiadów, Niemcy – zresztą jeden z głównych krajów docelowych dla polskich lekarzy, pielęgniarek i położnych. Czy powstające braki możemy zastąpić migrantami spoza Wspólnoty i jak to robić skutecznie?

Autorki obszernego raportu Instytutu Spraw Publicznych Agnieszka Łada i Justyna Segeš–Frelak pokazują, jakie rozwiązania znajdujemy w Polsce i jak robią to Niemcy. Mamy przyjemność jako pierwsi relacjonować te ustalenia.

Niemiecki rynek kusi lekarzy

Niemiecki rynek pracy dla wykwalifikowanych wysoko migrantów – lekarzy, pielęgniarek, położnych – jest niczym odkurzacz, zasysa wszystko, co napotka na drodze. Jest otwarty i przyjazny, zwłaszcza dla pracowników z państw członkowskich Unii, wystarczy mieć dyplom lekarza (pielęgniarki, położnej), zaświadczenie o prawie wykonywania zawodu i znać niemiecki. Znajomość języka, umiejętność biegłego komunikowania się w zawodach medycznych to – bez przesady – sprawa życia i śmierci.

Swoboda przepływu pracowników w UE to naprawdę wielkie ułatwienie. Odsetek lekarzy obcokrajowców na niemieckim rynku wynosi 15,7 proc., a pielęgniarek – 14 proc. Bo tamtejsi lekarze też emigrują w poszukiwaniu lepszych warunków ekonomicznych do Szwajcarii, Francji, Norwegii, Wielkiej Brytanii. Ktoś musi ich zastąpić, niemiecki rynek pracy, od wielu lat przystań dla Polaków, zasysa również naszych lekarzy i personel medyczny. Niemcy są bogatszym krajem, oferują warunki, które kuszą. Jak ustaliły autorki raportu, polscy lekarze jako pierwszy powód emigracji wymieniają chęć rozwoju zawodowego, potrzebę dostępu do nowych metod leczenia oraz nowoczesnego sprzętu, możliwość zdobycia specjalizacji, awansu, bardzo utrudnione w Polsce.

Reklama