Przejdź do treści
Reklama
Reklama
Świat

Mimo skandali Republikanie wspierają Trumpa

Nowe fakty na temat kontaktów ekipy Trumpa z Rosją. Czy ktoś to rzetelnie wyjaśni?

Jeff Sessions, prokurator generalny USA Jeff Sessions, prokurator generalny USA Gage Skidmore / Flickr CC by SA
Coraz więcej współpracowników Donalda Trumpa przyłapano na kontaktach z rosyjskim ambasadorem w USA Siergiejem Kisljakiem. I to przed inauguracją prezydenta.
Coraz więcej współpracowników Donalda Trumpa przyłapano na kontaktach z rosyjskim ambasadorem w USAGage Skidmore/Flickr CC by SA Coraz więcej współpracowników Donalda Trumpa przyłapano na kontaktach z rosyjskim ambasadorem w USA

Oprócz szefa Rady Bezpieczeństwa Narodowego Michaela Flynna, który przypłacił to utratą posady, z ambasadorem rozmawiał prokurator generalny (i minister sprawiedliwości) Jeff Sessions, i prawdopodobnie także zięć prezydenta i jego bliski doradca, Jared Kushner.

Rosja usiłowała wpłynąć na wynik wyborów, ujawniając materiały kompromitujące Hillary Clinton i pozostaje tylko odpowiedzieć na pytanie, czy czyniła to na własną rękę, czy w porozumieniu lub wręcz współpracując z jej rywalem.

Po wyborach najwyraźniej sondowała gotowość Trumpa do ustępstw, prawdopodobnie w takich kwestiach jak sankcje, a może nawet wzmocnienie wschodniej flanki NATO. Czy sprawa rosyjskich kontaktów trumpistów za rządów Obamy doczeka się wyjaśnienia?

Czy będzie rzetelne śledztwo w związku z kontaktami z Rosją?

Sessions najpierw skłamał, że nie spotykał z Kisljakiem, a potem wykrętnie się tłumaczył, twierdząc, że rozmawiał z nim tylko jako senator, a nie pretorianin prezydenta elekta. Wyjaśnienia mało wiarygodne i podważające zaufanie do szefa resortu sprawiedliwości, który powinien świecić przykładem w przestrzeganiu prawa. Jego krętactwa – podobnie jak wcześniejsze zachowanie Flynna, który prawdę o rosyjskich kontaktach chciał ukryć nawet przez wiceprezydentem Mikiem Pence’em – świadczą o tym, jak panicznie boją się trumpiści dochodzenia w tej kwestii. Ale czy możemy liczyć na rzetelne, obiektywne śledztwo?

Prowadzi je już FBI, a do zbadania sprawy przymierza się komisja Kongresu ds.

Reklama