Osoby czytające wydania polityki

Wiarygodność w czasach niepewności

Wypróbuj za 11,90 zł!

Subskrybuj
Świat

Brexitowe porachunki

Bruksela zaostrza warunki Brexitu. Bruksela zaostrza warunki Brexitu. I, Wangi / Wikipedia

Pierwsze rozmowy o Brexicie bez przyjaznej atmosfery.

Złe emocje wokół Brexitu wymknęły się spod kontroli w zeszłym tygodniu. Po ujawnieniu przez „Frankfurter Allgemeine Zeitung” burzliwego przebiegu spotkania z szefem Komisji Europejskiej brytyjska premier Theresa May zarzuciła drugiej stronie przeciek i ostrzegła przed ingerowaniem w kampanię przed wyborami do Izby Gmin. A według niemieckiego dziennika podczas spotkania obie strony eskalowały żądania: Brytyjczycy wrócili do straszenia zerwaniem rozmów i „twardym” Brexitem; Unia podbiła rachunek wyjściowy do 100 mld euro.

May takie przecieki mogą jednak przynieść dodatkowe głosy w przyspieszonych wyborach 8 czerwca. Jej antybrukselską retorykę podchwyciły już zresztą tabloidy na Wyspach. Ale Unia zdaje się nie kupować wersji suflowanej przez część doradców May, że to tylko poza na użytek kampanii. Bruksela zaostrza warunki Brexitu. 29 kwietnia Rada przyjęła założenia instrukcji negocjacyjnych, 22 maja będą gotowe szczegóły. Z nieoficjalnych informacji wynika m.in., że Bruksela będzie się domagać od Londynu składek na dopłaty rolnicze do 2020 r. włącznie oraz nie uzna brytyjskich udziałów w należących do Unii nieruchomościach. Natomiast rozpoczęcie negocjacji w sprawie przyszłej umowy handlowej będzie możliwe dopiero po zaobserwowaniu przez kraje Unii „wystarczającego postępu” w rozmowach wyjściowych, co oznacza pełną uznaniowość w sprawie, która dla Londynu jest kluczowa.

Premier May, wyżywając się na Unii przed krajowymi wyborami, powinna pamiętać, że poprzednik również chciał użyć „złej Unii” w lokalnych porachunkach. I nie ma go już w polityce.

Polityka 19.2017 (3109) z dnia 09.05.2017; Ludzie i wydarzenia. Świat; s. 8
Reklama