„Pan od wszystkiego” będzie królem. Kim jest następca tronu Arabii Saudyjskiej?
Światowe media nazywają go „Mister Everything”, ponieważ zanim został namaszczony na przyszłego króla, zajmował wiele bardzo ważnych stanowisk. Przez ponad dwa lata był nie tylko zastępcą następcy tronu, ale również ministrem obrony, szefem rady ds. gospodarki i rozwoju oraz szefem rady nadzorczej Aramco, czyli saudyjskiego giganta naftowego i największej takiej firmy na świecie pod względem dziennego wydobycia ropy.
W przeciwieństwie do swoich braci i kuzynów Mohammed nie ma dużego doświadczenia politycznego ani dyplomów zagranicznych uczelni. Skończył prawnicze studia licencjackie na uniwersytecie w Rijadzie i przez lata zdobywał doświadczenie na miejscu, towarzysząc ojcu najpierw jako doradca i szef jego administracji, gdy ten był gubernatorem Rijadu, a potem w tej samej konfiguracji, gdy Salman objął tron po zmarłym w 2015 roku królu Abdullahu. Mohammed był z Salmanem w każdej minucie, niczym jego cień.
Ojciec stawia na syna
Jest najstarszym i ulubionym synem Salmana. A jego matką jest trzecia i najmłodsza żona króla, Fahda bint Falaha. Do niedawna następcą tronu był popularny 58-letni książę Muhammad bin Najef, który przez lata był pierwszym wicepremierem i ministrem spraw wewnętrznych. W ostatnich dniach król wraz z członkami Rady Wierności zdecydował jednak inaczej.
O tym, że Salman stawia na swojego najstarszego syna, można było przekonać się już w zeszłym roku, kiedy to nie król, a właśnie Mohammed prezentował wizję rozwoju i 15-letni plan reform Arabii Saudyjskiej. Zaledwie trzydziestoletni wówczas przekonywał, że kraj musi mieć plan na wypadek, gdyby ropy zabrakło albo gdyby bardzo potaniała.