Jagienka Wilczak: – Był 2015 r., prezydent Petro Poroszenko wymyślił, że walkę z korupcją mogą wygrać jedynie menedżerowie z zagranicy, niepowiązani z oligarchami, nieprzekupni. Z Gruzji przyjechał Micheil Saakaszwili, z Polski Leszek Balcerowicz. Pan miał uratować koleje…
Wojciech Balczun: – Zastałem kolej w stanie załamania. Źle zarządzana, była jednym z głównych źródeł finansowania różnych środowisk gospodarczych i politycznych, a nawet partyjnych kampanii.