Osoby czytające wydania polityki

„Polityka”. Największy tygodnik w Polsce.

Wiarygodność w czasach niepewności.

Subskrybuj z rabatem
Świat

Katalonia zawieszona

Katalonia ogłosiła niepodległość, hiszpański Senat zawiesił jej autonomię

Radość na ulicach Barcelony po ogłoszeniu niepodległości przez parlament Katalonii Radość na ulicach Barcelony po ogłoszeniu niepodległości przez parlament Katalonii Yves Herman/Reuters / Forum
Jeśli sytuacja w najbliższych dniach wymknie się spod kontroli, kryzys kataloński zacznie być problemem nie tylko Hiszpanii, ale też Unii Europejskiej.

Na ten headline czekało wielu Katalończyków: autonomiczny parlament kataloński ogłosił niepodległość. Madryt odpowiedział głosowaniem w izbie wyższej parlamentu Hiszpanii nad wnioskiem o przywrócenie „rządów prawa” w Katalonii poprzez zawieszenie samorządnych praw autonomii. Centroprawicowy premier Mariano Rajoy dostał zielone światło.

Tyle że kryzysu katalońskiego nie da się rozwiązać zawieszeniem katalońskiej autonomii ani ewentualnymi represjami. Można go tylko przytłumić. Znaczna część, choć nie większość, mieszkańców Katalonii z różnych powodów chce odłączenia się swego kraju od państwa hiszpańskiego. Oni nie znikną po zawieszeniu autonomii, prędzej się zradykalizują i udadzą na taką czy inną emigrację.

Choć Katalonia to kraj zamożny, wielu jego mieszkańców czuje się obywatelami gorszego sortu, których tożsamość narodowa i aspiracje są lekceważone i kwestionowane. Po zawieszeniu autonomii takie wrażenie może się tylko umocnić, a to oznacza eskalację obecnego kryzysu.

Za niepodległością Katalonii opowiedziało się 2 mln jej zwolenników

Katalońscy niepodległościowcy są silni poparciem uczestników referendum przeprowadzonego 1 października, mimo że hiszpański sąd konstytucyjny uznał je za bezprawne. Za niepodległą republiką opowiedziało się wtedy 2 mln głosujących. To jednak nie jest większość i liderzy niepodległościowi o tym wiedzą.

Szef autonomii Carles Puigdemont wielokrotnie zapewniał publicznie, że oferował Madrytowi do ostatniego momentu dialog i porozumienie, ale rząd Rajoya je konsekwentnie odrzucał, bo uważał, że politycy proniepodległościowi nie mają odpowiedniego mandatu i działają de facto jak puczyści czy antypaństwowi buntownicy.

Reklama