Osoby czytające wydania polityki

Wiarygodność w czasach niepewności

Wypróbuj za 11,90 zł!

Subskrybuj
Świat

#MeToo dotarło do świata sztuki

Obraz Balthusa „Thérèse Dreaming” Obraz Balthusa „Thérèse Dreaming” Peter Horree/Alamy Stock Photo / BEW

Petycja, którą podpisało tysiące nowojorczyków, skierowana została do Metropolitan Museum of Art (Met) i nawołuje do usunięcia z wystawy stałej obrazu „Thérèse Dreaming” francusko-polskiego malarza Balthasara Klossowskiego, znanego jako Balthus. W 1938 r. namalował na nim 12-letnią Thérèse Blanchard w sugestywnej pozie. Artysta regularnie łączył tak w swojej sztuce rozerotyzowanie z niepełnoletnością, dlatego z jego obrazami nierozerwalnie związane jest poczucie dyskomfortu. „Należy jednak wziąć pod uwagę obecny klimat wokół napastowania seksualnego i oskarżeń, które stają się sprawami publicznymi każdego kolejnego dnia. Pokazując ten obraz, Met romantyzuje voyeryzm i uprzedmiotowienie dzieci” – napisano w petycji.

Met odmówiło usunięcia Balthusa, zaznaczając, że to dobra okazja do rozmowy, która byłaby merytoryczna, osadzona w historii zmian społecznych i uwzględniała szacunek dla artystycznej ekspresji. Stanowisko muzeum poparli wszyscy ważni dziennikarze świata sztuki, pisząc o zawartych w petycji niebezpieczeństwach: przesunięciu problemu napastowania seksualnego na poziom debaty kulturalnej, co odsuwa wątek nadal koniecznych do przeprowadzenia zmian w relacjach w miejscu pracy. A także o myleniu sztuki z życiem, które choć są ze sobą związane, nie są przecież tym samym. „Obraz nie jest atakiem na drugą osobę. Jest tylko obrazem. Nawet jeśli jego treść wydaje się całkowicie obraźliwa, zawsze można od niego po prostu odejść” – podpowiedział Jonathan Jones z „The Guardian”, skądinąd wyrażającego poparcie dla petycji.

Polityka 50.2017 (3140) z dnia 12.12.2017; Ludzie i wydarzenia. Świat; s. 13
Reklama