Czy PiS zadrze z Amerykanami?
Czy PiS zadrze z Amerykanami? Departament stanu USA krytykuje Polskę za TVN
Jakby na powitanie nowego premiera Krajowa Rada Radiofonii i Telewizji nałożyła prawie 1,5 mln zł kary na telewizję TVN za rzekome propagowanie działań sprzecznych z prawem. Gniew Rady wzbudziły transmisje antyrządowych manifestacji przed Sejmem w grudniu ubiegłym roku. Czy nie wolno nadawać relacji z antyrządowych demonstracji obywateli? No niby wolno. Ale Rada powołuje się na taki artykuł ustawy o radiofonii i telewizji, która zabrania propagowania działań sprzecznych z prawem i z polską racją stanu, i jeszcze z moralnością. Rada podobno oparła się na ekspertyzie specjalistki ze znanego toruńskiego ośrodka mediowego. Na razie telewizja TVN dzielnie się broni. Stacja TVN podaje prosty i przekonujący argument, w tradycji łacińskiej nazywany per analogiam. „Pokazywanie przebiegu i skutków wypadku drogowego nie jest propagowaniem naruszania zasad bezpieczeństwa w ruchu drogowym” – pisze Adam Pieczyński, dyrektor Pionu Informacyjnego TVN.
TVN złożyła odwołanie do sądu i za chwilę będziemy mieli nowy konkretny przykład, po co obywatelom niezależne sądy. Na razie bowiem kto w Polsce ocenia, co jest sprzeczne z prawem? Co jest polskie albo antypolskie, moralne czy niemoralne? Pod rządami PiS – żadnej dowolności nie ma. Kto krytykuje rząd – krytykuje Polskę, to nam rządzący z trybuny sejmowej tłumaczyli wielokrotnie. Władza, niby Ludwik XIV, mówi: „Państwo to ja”. Kto mnie atakuje, jest zdrajcą kraju. A jak się skarży za granicą – jest dodatkowo niepatriotyczny, co władza wielokrotnie tłumaczyła w związku z krytyką, z jaką się spotkała na forum Parlamentu Europejskiego, Komisji Weneckiej, Komisji Europejskiej i innych organizacji międzynarodowych.