Osoby czytające wydania polityki

Wiarygodność w czasach niepewności

Wypróbuj za 11,90 zł!

Subskrybuj
Świat

Odpływająca Ameryka

Protokół rozbieżności między Europą a Ameryką prezydenta Donalda Trumpa coraz bardziej się wydłuża. Protokół rozbieżności między Europą a Ameryką prezydenta Donalda Trumpa coraz bardziej się wydłuża. Cezary p / Wikipedia

Od dawna Atlantyk nie był tak szeroki, a USA nie odsunęły się tak daleko od swoich zachodnich sojuszników. Protokół rozbieżności między Europą a Ameryką prezydenta Donalda Trumpa coraz bardziej się wydłuża i dotyczy właściwie każdej węzłowej dla obu stron sprawy. Na wiosennych szczytach NATO i G7 Trump nie wspomniał o art. 5, czyli zasadzie przyjścia z odsieczą zaatakowanym sojusznikom. Dotąd prezydenci USA przy podobnych okazjach rutynowo zapewniali Europę o takiej gotowości, teraz Trump poradził, by europejscy sprzymierzeńcy sami zaczęli wydawać więcej na zbrojenia. Zwłaszcza zachód kontynentu, mający nadal pacyfistyczne ciągoty i oszczędzający na armiach, przyjął to z zaskoczeniem. Chwilę później, pod hasłem ochrony amerykańskich miejsc pracy, Trump wycofał USA z paryskiego porozumienia klimatycznego, globalnego sposobu na choćby próbę przeciwdziałania zmianom klimatu, największego pozamilitarnego zagrożenia dla cywilizacji. Zjednoczona Europa oprotestowała także m.in. zapowiedzi amerykańskiego prezydenta zgłaszającego gotowość zerwania porozumienia z Iranem o zatrzymaniu przezeń zbrojeń jądrowych oraz amerykańskiego uznania Jerozolimy za stolicę Izraela, co grozi nowymi poważnymi niepokojami na Bliskim Wschodzie. Owszem, Ameryka wywiązuje się z przyrzeczeń danych naszej części Europy, śle wojska na wschodnią flankę NATO, ale wrażenie osłabia ambiwalentne podejście do Rosji Władimira Putina (Trump mówi, że wierzy Putinowi, gdy ten zapewnia, że rosyjscy hakerzy nie pomogli mu wygrać wyborów). I od czasów kampanii prezydenckiej ciągną się oskarżenia, coraz częściej znajdujące potwierdzenie, o zbyt bliskich związkach ludzi Trumpa z przedstawicielami Rosji, obstawiającej przecież rozluźnienie więzi transatlantyckich.

Polityka 51/52.2017 (3141) z dnia 17.12.2017; Ludzie i wydarzenia. Świat 2017; s. 14
Reklama