Niebezpieczne związki
Tureckiemu nauczycielowi grozi ekstradycja z Gruzji. Jak to wpłynie na relacje z UE?
Artykuł ukazał się w internetowym wydaniu Nowej Europy Wschodniej »
Sąd w Tbilisi zgodził się zwolnić Mustafę Emre Çabuka po blisko dziewięciu miesiącach aresztu, jednak nadal grozi mu ekstradycja do Turcji pod zarzutem rzekomych powiązań z Fethullahem Gülenem. Wydaniu mężczyzny sprzeciwiają się europejscy działacze i politycy, zaś cała sprawa zdaje się mieć polityczny charakter.
Tbiliski sąd miejski zdecydował 19 lutego o wypuszczeniu na wolność Mustafy Emre Çabuka – pracującego w Gruzji od ponad piętnastu lat tureckiego nauczyciela. Çabuk w ostatnim czasie pracował jako menedżer w tbiliskiej, prywatnej szkole Demirel (powstała w 1993 roku z inicjatywy ówczesnego prezydenta Turcji Süleymana Demirela), zaś od maja ubiegłego roku przebywa w gruzińskim areszcie w związku ze wszczętym przeciwko niemu postępowaniem ekstradycyjnym.
Nauczyciel jest oskarżany przez władze w Ankarze o działalność wywrotową oraz współudział w nieudanym zamachu stanu z lipca 2016 roku. Turecka wersja opiera się bowiem na założeniu, że głównym mocodawcą puczystów był kaznodzieja Fethullah Gülen, operujący za granicą m.in. właśnie za pomocą rozbudowanej sieci placówek edukacyjnych (w tym poprzez te założone przez Demirela).
Czytaj także: Kim jest Fethullah Gülen, duchowny obwiniany o zamach stanu w Turcji?
Zdaniem wielu komentatorów sprawa Mustafy Emre Çabuka ma charakter czysto polityczny, a samo postępowanie ekstradycyjne zostało wszczęte przez Gruzinów ze względu na naciski strony tureckiej.