Osoby czytające wydania polityki

„Polityka”. Największy tygodnik w Polsce.

Wiarygodność w czasach niepewności.

Subskrybuj z rabatem
Świat

Kapitan dobrej zmiany

Imran Khan robi karierę polityczną w Pakistanie

Imran Khan Imran Khan Asad Zaidi/Bloomberg / Getty Images

Pakistan ma nowego bohatera: 66-letniego Imrana Khana, zwanego Kapitanem, bo w 1992 r. poprowadził narodową reprezentację krykieta po mistrzostwo świata. Wykształcony w Oxfordzie, bogato wżeniony, przez lata wiódł w Londynie żywot playboya i imprezowicza oraz kolegował się z Mickiem Jaggerem. Ostatnio zapragnął zaistnieć w pakistańskiej polityce, na czele swojej partii PTI, ale szło mu opornie, jeszcze niedawno partia miała tylko jednego posła w parlamencie. Poszedł w górę na fali nowego konserwatywnego populizmu, która ogarnia świat, wszędzie pokazując zdumiewająco podobne oblicze. A prawdziwą karierę, która po środowych wyborach zaprowadzi go prawdopodobnie na fotel premiera, przyniosło mu hasło walki z korupcją i wstawania z kolan („Pakistan zasługuje na lepszy los”). A konkretnie domagał się rozliczenia poprzedniego premiera Nawaza Sharifa z rządzącej PML(N), którego pogrążyły Panama papers z 2015 r., z informacjami o praniu wielkich pieniędzy poprzez panamskie spółki i o sekretnej nieruchomości w Londynie przy Park Lane.

Miesiąc temu Sharif został skazany na 10 lat więzienia. Dobrze poinformowani głoszą, że wszystko odbyło się za zgodą wojskowych, którzy trzęsą krajem i rządzili nim przez połowę 70-letniej historii Pakistanu. A z którymi – i z równie wpływowymi służbami specjalnymi – były premier wszedł w ostry konflikt. Z kolei wojsko wspiera dziś Kapitana Khana i toruje mu drogę do zwycięstwa, a on sam stał się zagorzałym muzułmaninem, więc cieszy się poparciem kleru. Na wiecach, które wypełniają stadiony, gdzie kiedyś wygrywał, przedstawia się jako człowiek spoza familijnych klanów, które od zawsze rządzą pakistańską polityką, wiesza także psy na liberałach oraz głosi, że co roku wypływa z kraju nielegalnie 10 mld dol. i on te pieniądze przywróci narodowi.

Polityka 30.2018 (3170) z dnia 24.07.2018; Ludzie i wydarzenia. Świat; s. 11
Oryginalny tytuł tekstu: "Kapitan dobrej zmiany"
Reklama