Przejdź do treści
Reklama
Reklama
Świat

Ostatni walc Angeli

Niemcy: wszystko się sypie

Europa nie rysuje już Angeli Merkel ani jako królowej, ani jako złej czarownicy, ale jako steraną życiem kobietę, z przesypującymi się resztkami piasku w klepsydrze władzy. Europa nie rysuje już Angeli Merkel ani jako królowej, ani jako złej czarownicy, ale jako steraną życiem kobietę, z przesypującymi się resztkami piasku w klepsydrze władzy. Bernd von Jutrczenka/Pool/Reuters / Forum
Tego lata Niemcy są bardzo zgorzkniali. Mają poczucie, że wszystko się sypie. U nich i na świecie.
Trump naprawdę chce Merkel obalić. Ona jest symbolem tego, czego on nie znosi.The White House/Wikipedia Trump naprawdę chce Merkel obalić. Ona jest symbolem tego, czego on nie znosi.

Biedy w Brukseli Trump znów nawrzeszczał na Angelę Merkel, że jej Niemcy są „całkowicie kontrolowane przez Rosję”, w Londynie obraził Theresę May, a w Helsinkach wystawił Putinowi świadectwo moralności, dyskredytując zarazem własne tajne służby, monachijska „Süddeutsche Zeitung” komentowała z goryczą: my, Zachód, zostaliśmy „potrójnie zdradzeni”. Zmącony krajobraz euroatlantycki, naruszone żelazne relacje z Ameryką, to tylko tło. Utracone mistrzostwo świata w piłce, która przecież jest sejsmografem niemieckiej kondycji. Pod pręgierzem niemiecki mistrz świata w eksporcie – przemysł samochodowy: Volkswagen płaci odszkodowania, były szef Audi za kratkami, Mercedes tnie dywidendy. I jeszcze pośmiewisko z przeciągającą się budową nowego lotniska w Berlinie. A przede wszystkim zmierzch Angeli Merkel, która przez pół roku nie mogła sformować rządu. A gdy wreszcie sformowała, tygodniami nie dawała sobie rady z własnym ministrem spraw wewnętrznych.

Jej zawołanie trzy lata temu w związku z falą uchodźców – damy sobie z tym radę – dziś wraca zwątpieniem. A może jednak nie tylko z tym nie dajemy sobie rady. I Europa to widzi. I nie rysuje już Angeli Merkel ani jako królowej, ani jako złej czarownicy, ale jako steraną życiem kobietę, z przesypującymi się resztkami piasku w klepsydrze władzy. Jakby jej cierpliwy, dialogowy styl uprawiania polityki już nie pasował do świata impulsywnych samców alfa, nietrzymających się innych reguł niż własne widzimisię.

Republika trzeszczy

Niemiecki model się zaciera. Niemcy wprawdzie są mistrzami świata w technologiach XX w., ale te najnowsze wyciekają z tradycyjnych państw przemysłowych – narzeka Ralf Fücks z ekologicznej fundacji im. Bölla. Kruszy się też partyjny system polityczny, zbudowany po wojnie według anglosaskich wzorów.

Polityka 31.2018 (3171) z dnia 31.07.2018; Świat; s. 44
Oryginalny tytuł tekstu: "Ostatni walc Angeli"
Reklama