Świat

Ekshumacja dyktatora

Nowy grób dla generała Franco

Dotychczasowy grób Franco w Dolinie Poległych koło Madrytu. Dotychczasowy grób Franco w Dolinie Poległych koło Madrytu. Georgio / Wikipedia

Rodzina Francisco Franco ma dwa tygodnie na wybranie nowego miejsca pochówku byłego dyktatora Hiszpanii – tak głosi dekret przegłosowany w ostatni czwartek w parlamencie przez wszystkie ugrupowania z wyjątkiem prawicowych Partii Ludowej (po transformacji demokratycznej założonej przez byłych frankistów) oraz Ciudadanos. Od śmierci w 1975 r. generał spoczywa bowiem w najbardziej eksponowanym miejscu Doliny Poległych, wybudowanej z jego rozkazu monumentalnej bazyliki w górach na zachód od Madrytu, którą wieńczy krzyż wyższy od Pałacu Kultury. Miejsce spoczynku dyktatora od dawna oburza opinię publiczną: skrajna prawica regularnie urządza tam pielgrzymki, a zarządzający kompleksem benedyktyni udzielają ślubów i wynajmują na wesela salę z zastawą dekorowaną frankistowskimi orłami.

Hiszpański parlament jeszcze w maju zeszłego roku przegłosował ekshumację Franco, ale rządząca wtedy Partia Ludowa odmówiła wypełnienia pozbawionej mocy wykonawczej uchwały. W czerwcu straciła władzę, a premierem został socjalista Pedro Sánchez, dla którego symboliczne przeniesienie szczątków dyktatora jest jednym z najważniejszych celów politycznych. Ponieważ na operację nie zgadzała się ani rodzina generała, ani zarządzający mauzoleum benedyktyni, Sánchez sięgnął po kruczki prawne. Jego rząd uchwalił w tej sprawie zatwierdzony przez parlament dekret, którego nie da się zaskarżyć w sądzie. Przeciwne ekshumacji wnuki generała nie mają więc wyboru i muszą poszukać nowego grobu dla dziadka – choć dokładna data wykopania jego szczątków nie jest podawana do informacji publicznej, żeby uniknąć manifestacji skrajnej prawicy.

Polityka 38.2018 (3178) z dnia 18.09.2018; Ludzie i wydarzenia. Świat; s. 10
Oryginalny tytuł tekstu: "Ekshumacja dyktatora"
Reklama