Osoby czytające wydania polityki

Wiarygodność w czasach niepewności

Wypróbuj za 11,90 zł!

Subskrybuj
Świat

Umysł rozpieszczony

USA: polityka na uczelniach

Mikroagresja to krótka, pozornie błaha interakcja codzienna, w której reprezentanci grup uprzywilejowanych okazują przedstawicielom rozmaitych mniejszości pogardę. Mikroagresja to krótka, pozornie błaha interakcja codzienna, w której reprezentanci grup uprzywilejowanych okazują przedstawicielom rozmaitych mniejszości pogardę. Stephen Lam / Reuters
Wielu amerykańskich studentów nie chce już debat i dyskusji i domaga się ochrony przed odmiennymi poglądami. Kultywują poczucie wykluczenia. Bycie ofiarą stało się dla nich cnotą.
Murray twierdzi, że najinteligentniejsi w Stanach mają zwykle korzenie azjatyckie, w środku są biali Anglosasi, a najgorzej wypadają Afroamerykanie.Wikipedia CC BY 4.0 Murray twierdzi, że najinteligentniejsi w Stanach mają zwykle korzenie azjatyckie, w środku są biali Anglosasi, a najgorzej wypadają Afroamerykanie.

Z pracy na Uniwersytecie Yale jakiś czas temu zrezygnowała antropolożka Erika Christakis i jej mąż Nicholas, wykładowca socjologii. Wszystko z powodu maila, którego Erika wysłała do władz uczelni w sprawie Halloween. Władze oficjalnie namawiały studentów i wykładowców, by w okolicznościowych przebraniach unikać „turbanów, strojów moro, malowania twarzy na czarno lub czerwono”, gdyż potencjalnie mogłyby kogoś urazić. Christakis skrytykowała ten pomysł i zaproponowała, by studenci, którzy mają problem z przebraniami kolegów, po prostu z nimi porozmawiali.

Mail wywołał studenckie protesty, których celem stał się również Nicholas Christakis, próbujący bronić żony. W internecie wciąż można znaleźć nagranie, na którym Christakis, otoczony przez grupę czarnoskórych studentów, przekonuje o potrzebie dialogu, o sporze, jako istocie pracy intelektualnej, i o konflikcie, który można rozładować słowami. Odpowiedzią są teatralne płacze, pytania w rodzaju „Dlaczego Pan nie przeprosi?” oraz deklaracje „Ja się nie czuję po tym mailu bezpiecznie”. Finał brzmi szczególnie ponuro. „Kto cię, k..., zatrudnił, powinieneś zrezygnować – krzyczy jeden ze studentów. – Tu nie chodzi o tworzenie przestrzeni wymiany intelektualnej, nie! Tu chodzi o stworzenie domu. Jesteś obrzydliwy”.

Współczesna wersja trybalizmu

Bezpieczeństwo – to słowo staje się dziś kluczem dla zrozumienia nowych porządków na amerykańskich uniwersytetach. Tak uważa Jonathan Haidt, psycholog społeczny z New York University, autor bestsellerowego „Prawego umysłu”. Spora część amerykańskich studentów nie chce już debaty, nie rozumie też szkoły jako miejsca, w którym mieliby nauczyć się myśleć, argumentować i toczyć spory. Zamiast tego woli współczesną wersję trybalizmu – zamknięcia się we własnym, najlepiej jednorodnym etnicznie i kulturowo gronie, przy jednoczesnym kultywowaniu poczucia wykluczenia, gniewu i nieufności wobec wszelkich odmiennych opinii i przekonań.

Polityka 41.2018 (3181) z dnia 09.10.2018; Świat; s. 49
Oryginalny tytuł tekstu: "Umysł rozpieszczony"
Reklama