Wojna o terytorium ciał
Pokojowa Nagroda Nobla za walkę ze skutkami gwałtów wojennych
Targ niewolnic ruszał w nocy. Słyszałyśmy tumult pod schodami, gdzie bojownicy rejestrowali się i umawiali, a kiedy pierwszy mężczyzna wchodził do pokoju, wszystkie kobiety zaczynały krzyczeć. To było jak scena wybuchu. Jęczałyśmy jak poranione, wymiotowałyśmy na podłogę, ale nic ich nie powstrzymywało. Krążyli po pokoju, wgapiali się w nas, kiedy my krzyczałyśmy i błagałyśmy. Zbliżali się najpierw do najpiękniejszych dziewczyn, pytając: – Ile masz lat? Oglądali dłonie i usta. – Są dziewicami, prawda? – pytali strażnika, a on przytakiwał, jak handlarz dumny ze swojego produktu”.
To fragment opowieści, którą przytacza Nadia Murad. Opublikowała ją także w książce „The Last Girl: My Story of Captivity and My Fight Against The Islamic State” (Ostatnia dziewczyna – Historia mojej niewoli i walki z Państwem Islamskim). Murad to jedna z jazydek uprowadzonych w 2014 r. przez oddziały tzw. Państwa Islamskiego z wioski w prowincji Sinjar na północy Iraku. Razem z siostrami została niewolnicą seksualną, zabito jej braci i matkę. Nadii udało się przeżyć i uciec do Europy. Mówi, że ta historia to jedyna broń, jakiej może użyć w walce z terroryzmem.
25-letnia Murad, jako druga najmłodsza kobieta w historii – po Malali Yousafzai – otrzymała w tym roku Pokojową Nagrodę Nobla. Wspólnie z 63-letnim Denisem Mukwenge, ginekologiem, który od kilku dekad ratuje i leczy ofiary przemocy seksualnej w ojczystej Demokratycznej Republice Konga, nazywanej „światową stolicą gwałtów wojennych”.
Problem towarzyszący
Gwałt na wojnie ma historię tak długą jak same wojny. Jeszcze po 1945 r. postrzegany był jako problem „towarzyszący” działaniom zbrojnym. Dopiero krwawe wojny w Rwandzie i byłej Jugosławii u schyłku XX w.