Mohammadi siedzi w osławionym irańskim więzieniu skazana przez brutalny reżim ajatollahów za to, co w świecie zachodnim jest najwyżej cenione. Za niezmordowaną, mimo ciągłych represji, walkę o prawa kobiet i wolność słowa.
Opozycjonista, działacz obywatelski i noblista Aleś Bialacki został skazany przez reżim Łukaszenki na 10 lat kolonii karnej. Proces Bialackiego to instrument wychowawczy dla reszty społeczeństwa: pokazuje, że aparat represji nie odpuści żadnego nieposłuszeństwa.
Aleś Bialacki, laureat Pokojowej Nagrody Nobla, został skazany przez sąd w Mińsku na dziesięć lat więzienia, podało Radio Swoboda. Prokuratura żądała 12 lat w kolonii karnej o zaostrzonym rygorze.
Białoruski opozycjonista Aleś Bialacki został współlaureatem Pokojowej Nagrody Nobla. Również Polska ma w tym zasługę – choć raczej nie taką, jak byśmy chcieli.
Oczy świata zwróciły się ku rejonowi Europy, gdzie toczy się rosyjska wojna w Ukrainie, a prawa człowieka i swobody obywatelskie są deptane przez dyktatorów: Łukaszenkę i Putina.
Norweski Komitet Noblowski przyznał pokojowe wyróżnienie jednej osobie i dwóm organizacjom: Alesiowi Bialackiemu, stowarzyszeniu Memoriał i Centrum Wolności Obywatelskich z Ukrainy.
Warto przypomnieć przesłanie Desmonda Tutu: nie można z góry zakładać, że istnieją problemy nie do rozwiązania. Zawsze i dla wszystkich jest nadzieja jutra. To epitafium noblisty chciałem przypomnieć.
Wciąż na całym świecie, w tym w Europie, giną dziennikarze. Poziom wolności prasy spada od kilkunastu lat, trzy czwarte ludzkości mieszka w krajach, w których sytuacja się pogorszyła. A to oznacza zagrożenie dla praw i wolności wszystkich nas.
Tegorocznych laureatów łączy niezależność w dochodzeniu do prawdy o mrocznej stronie polityki pod rządami autokratycznymi prezydenta Duterte na Filipinach i Putina w Rosji.
U progu sezonu noblowskiego – ruszyła już giełda nazwisk – warto przyjrzeć się przypadkowi premiera Etiopii Abiya Ahmeda Alego, który nagrodę pokojową szarga na frontach krwawej wojny domowej.