Demokraci „trochę wygrali” wybory do Kongresu, ale są w tożsamościowej rozsypce. Dziś łączy ich jedynie nienawiść do Donalda Trumpa.
Liderka demokratów w Izbie Reprezentantów Nancy Pelosi promieniała, ogłaszając wyniki wyborów do Kongresu. Partia odzyskała większość w Izbie, ona sama zostanie prawdopodobnie jej przewodniczącą. Demokraci będą teraz mogli blokować inicjatywy Donalda Trumpa. A przede wszystkim dobiorą mu się wreszcie do skóry, żądając ujawnienia zeznań podatkowych i badając powiązania prezydenta z Rosją.
Ale obserwując panią Pelosi przed kamerami, kiedy zaczęła się nagle kołysać w dziwnym niby-tańcu, widać było, że jej radość jest nieco wymuszona.
Polityka
46.2018
(3186) z dnia 13.11.2018;
Świat;
s. 54
Oryginalny tytuł tekstu: "Przypływ zamiast tsunami"