Osoby czytające wydania polityki

„Polityka” - prezent, który cieszy cały rok.

Pierwszy miesiąc prenumeraty tylko 11,90 zł!

Subskrybuj
Świat

Wzlot i upadek pokojowej noblistki

Aung San Suu Kyi traci tytuł Ambasadorki Sumienia

Aung San Suu Kyi w 2013 r. odebrała Nagrodę im. Sacharowa na rzecz wolności myśli, przyznaną jej 23 lata wcześniej przez Parlament Europejski. Aung San Suu Kyi w 2013 r. odebrała Nagrodę im. Sacharowa na rzecz wolności myśli, przyznaną jej 23 lata wcześniej przez Parlament Europejski. Nathan Guy / Flickr CC by 2.0
Niestety, to już nie pierwszy raz, gdy ikona demokracji traci swój blask w oczach demokratycznego świata.

Osiem lat temu organizacja Amnesty International nagrodziła Aung San Suu Kyi tytułem Ambasadorki Sumienia. Teraz napisała do przywódczyni Birmy (Mjanmy), że pozbawia ją prestiżowej nagrody. Rok przed nią otrzymał ją Nelson Mandela. Powodem bezprecedensowej decyzji jest stosunek liderki Birmy do dramatu muzułmańskiej mniejszości Rohingja zamieszkującej w jej granicach.

Rozczarowanie w miejsce podziwu

Niestety, to już nie pierwszy raz, gdy ikona demokracji traci swój blask w oczach demokratycznego świata. W sierpniu parlament Kanady przegłosował pozbawienie pani Aung honorowego obywatelstwa tego państwa. Za walkę o przywrócenie w Birmie systemu demokratycznego zapłaciła kilkunastoletnim aresztem domowym i szykanami.

Rządząca junta nie wypuściła jej z kraju do umierającego na raka męża, obywatela brytyjskiego. Pisano o niej artykuły, kręcono filmy, budziła podziw i szacunek swą nieugiętą postawą pokojowej bojowniczki o prawa człowieka.

A dziś Aung budzi zdziwienie i rozczarowanie. Wprawdzie w specjalnym raporcie na temat Rohingja ONZ nie dopatruje się jej bezpośredniego uwikłania w czystkę etniczną muzułmanów w Birmie, jednak pojawiły się w świecie głosy, że można się było po niej spodziewać czegoś znacznie więcej. To znaczy stanięcia w obronie prześladowanej mniejszości, która została obciążona zbiorową odpowiedzialnością przez władze birmańskie za zbrojne akcje grupy radykałów.

Czytaj także: Rohingjowie z Mjanmy, najbardziej prześladowana mniejszość świata

Czy honory należy odbierać?

Reklama