Świat

Dwa finały w Syrii

Ostatnie enklawy Państwa Islamskiego

Do ostatecznej ofensywy ruszyły wspierane przez Amerykanów Syryjskie Siły Demokratyczne. Do ostatecznej ofensywy ruszyły wspierane przez Amerykanów Syryjskie Siły Demokratyczne. Rodi Said/Reuters / Forum

Z pozoru wygląda to na kolejne zakończenie niekończącej się wojny w Syrii. Ale tym razem może być inaczej. Gotowe do zamknięcia są dwa ostatnie kotły. Pierwszy, ogromny, to Idlib na północnym zachodzie kraju. Jedyna prowincja kontrolowana wciąż przez siły opozycyjne wobec reżimu Baszara Asada. Drugi kocioł to wioska Baghuz przy granicy z Irakiem – ostatnia enklawa pod panowaniem tzw. Państwa Islamskiego. W tym drugim przypadku do ostatecznej ofensywy ruszyły już wspierane przez Amerykanów Syryjskie Siły Demokratyczne (SDF). Dżihadyści, kontrolujący u szczytu swojej potęgi 88 tys. km kw. (1/3 Polski), dziś cisną się dosłownie na kilkuset metrach. Amerykanie zapowiedzieli, że po upadku tej enklawy ogłoszą oficjalny koniec Państwa Islamskiego.

Z Idlibem sytuacja jest bardziej skomplikowana. Chodzi o prowincję, którą zamieszkuje dziś 2,5 mln osób (o 600 tys. więcej niż przed wojną) i do której spłynęły antyreżimowe niedobitki z całego kraju. We wrześniu, w obliczu szykowanej przez Asada ofensywy na Idlib, interweniowała Turcja, która obawia się, że doprowadziłoby to do katastrofy humanitarnej i masowej migracji na północ. Przed takim scenariuszem ostrzegają również organizacje humanitarne. Rosja zgodziła się wówczas powstrzymać Asada pod warunkiem, że Turcy usuną z Idlibu dżihadystów i stworzą wzdłuż jego granic strefę zdemilitaryzowaną. Turkom nie udało się ani jedno, ani drugie. I to właśnie coraz liczniejsi dżihadyści ostrzeliwują z Idlibu siły Asada. Tym razem zniecierpliwiony Władimir Putin może go już nie powstrzymać.

Polityka 11.2019 (3202) z dnia 12.03.2019; Ludzie i wydarzenia. Świat; s. 10
Oryginalny tytuł tekstu: "Dwa finały w Syrii"
Reklama