Twoja „Polityka”. Jest nam po drodze. Każdego dnia.

Pierwszy miesiąc tylko 11,90 zł!

Subskrybuj
Świat

Cień Salviniego

Matteo Salvini buduje sojusz radykalnych sił europejskich

Koalicja ma szanse na ponad 60 mandatów w 705-osobowym europarlamencie. Koalicja ma szanse na ponad 60 mandatów w 705-osobowym europarlamencie. Angelo Carconi/ANSA/AP / EAST NEWS

Po styczniowej wizycie Matteo Salviniego na Nowogrodzkiej jeden z gospodarzy tłumaczył nam, jaki jest problem z Włochem: Facet tak promieniuje medialnie, że trudno obok niego zaistnieć. W ubiegłym tygodniu było podobnie. Do Mediolanu na zaproszenie włoskiego wicepremiera mieli przyjechać liderzy skrajnej prawicy z całej Unii. Ale przyjechali tylko ci, którym kalkulowało się ogrzać w blasku Salviniego. Nie było Marine Le Pen (choć zadeklarowała, że popiera inicjatywę), Viktora Orbána, nie mówiąc już o Jarosławie Kaczyńskim. Salvini brylował: ogłosił powstanie sojuszu, który według niego wygra eurowybory.

Sondaże nie są już jednak tak optymistyczne jak Salvini. Przy planie minimum, zakładającym, że obok Włochów wystartuje Le Pen oraz obecni w Mediolanie Finowie i Duńczycy, koalicja ma szanse na ponad 60 mandatów w 705-osobowym europarlamencie (licząc już bez Brytyjczyków). Plan maksimum, m.in. z Orbánem i Kaczyńskim, może oznaczać ponad 100 mandatów. Teoretycznie taka siła byłaby już w stanie blokować wiele inicjatyw w europarlamencie. Ale to plan nie do zrealizowania – zbyt dużo jest różnic. Choćby imigranci: Włosi chcą ich przymusowej redystrybucji w Unii, Kaczyński i Orbán nie chcą o tym słyszeć. Rząd, którego filarem jest Salvini, szykuje na następny rok budżet z ogromnym deficytem, co skrajną prawicę z północy kontynentu, w swojej masie fiskalnie konserwatywną, doprowadza do drgawek. Jakby tych problemów było mało, Salvini i spółka jako nazwę dla nowej koalicji zaproponowali Europejski Sojusz dla Ludzi i Narodów.

Polityka 16.2019 (3207) z dnia 16.04.2019; Ludzie i wydarzenia. Świat; s. 8
Oryginalny tytuł tekstu: "Cień Salviniego"
Reklama