Osoby czytające wydania polityki

Wiarygodność w czasach niepewności

Wypróbuj za 11,90 zł!

Subskrybuj
Świat

Wenezuela – na scenie i za kulisami

Na ulice wyszli przeciwnicy rządu, ale było ich wielokrotnie mniej niż liczyli liderzy opozycji. Na ulice wyszli przeciwnicy rządu, ale było ich wielokrotnie mniej niż liczyli liderzy opozycji. Ariana Cubillos/AP / EAST NEWS

Jak w prawdziwym teatrze, spektakl międzynarodowy pt. Wenezuela miał w zeszłym tygodniu scenę dla publiczności i kulisy dla odtwórców ról. Na scenie widać było, że przeciwnicy autokraty Nicolasa Madura zyskali poparcie części wojska. I że uwolniono z aresztu domowego lidera opozycji Leopolda Lopeza, który wraz z Juanem Guaidó – samozwańczym prezydentem i przewodniczącym parlamentu – dał się sfilmować na tle koszar w otoczeniu grupy żołnierzy. Puszczony w obieg filmik miał sugerować, że armia przechodzi na stronę opozycji, a obaj oponenci Madura ogłosili, że kres jego autokracji jest bliski.

Zgodnie ze scenariuszem opozycji na ulice miały wyjść setki tysięcy przeciwników rządu, a presja Stanów Zjednoczonych – zastraszyć autokratę. W spektaklu dla Wenezuelczyków i publiki światowej mówiono też o samolocie, który czekał na lotnisku, żeby zabrać na Kubę uciekającego z kraju Madura. Gdy wydawało się, że upadek jest tuż-tuż, Waszyngton ujawnił, że trzy ważne postacie reżimu – minister obrony, dowódca Gwardii Narodowej i prezes Sądu Najwyższego – w niejawnych rozmowach z opozycją opowiedziały się za odejściem autokraty.

Nagle jednak nastąpił zwrot akcji. Okazało się, że wojsko stoi twardo za Madurem, a zbuntowała się jedynie niewielka grupa niższych oficerów. Na ulice wyszli przeciwnicy rządu, ale było ich wielokrotnie mniej niż liczyli liderzy opozycji. Gdy Waszyngton ustami Johna Boltona, doradcy ds. bezpieczeństwa narodowego, ogłaszał w ramach wojny psychologicznej, że Maduro jest niemalże politycznym trupem, było dokładnie na odwrót: Maduro odzyskiwał siły. Plan przeciwników rządu, którzy, istotnie, układali się po cichu z częścią obozu Madura, zakończył się – jak na razie – totalnym fiaskiem.

Spekulacje i pogłoski, jakie docierają z Caracas, sugerują, że odpowiedzialny za wywrócenie misternie układanego planu jest uwolniony z aresztu domowego Leopoldo Lopez.

Polityka 19.2019 (3209) z dnia 07.05.2019; Ludzie i wydarzenia. Świat; s. 10
Reklama