Przed weekendem z szefowania Partii Konserwatywnej zrezygnowała Theresa May. I już oficjalnie rozpoczął się wyścig o jej stanowiska – nie tylko w partii, ale też przy Downing Street. Według bookmacherów i sondażowni ConservativeHome zajmie je Boris Johnson, były mer Londynu i promotor twardego brexitu. Z kolei zwolennicy łagodniejszego rozwodu z Unią zbierają się wokół Jeremy’ego Hunta, obecnego szefa MSZ. Chętnych na pozostanie w Unii w tym gronie brak. Paradoksalnie to jednak nie pomysł na brexit, ale na ratowanie dołującej w sondażach partii jest jak na razie głównym tematem tej kampanii.