Hegemonia jednego nurtu politycznego daje się odwrócić. Na lepsze i na gorsze. Nie ma jednak cudownej recepty, jak tego dokonać.
No to jesteśmy w jednym klubie! – wita mnie z gorzkim uśmiechem brazylijski znajomy ze świata akademickiego po zwycięstwie Jaira Bolsonaro. To aluzja do tego, że nowy prezydent Brazylii i obóz władzy w Polsce reprezentują podobny typ prawicowego populizmu. Inny znajomy, z Peru, wrzuca uwagę, że jesteśmy w Polsce prekursorami – jednymi z tych, którzy wyznaczyli wzorzec populizmu w tradycjonalno-nacjonalistycznym sosie. Pierwszy był Orbán na Węgrzech – odbijam piłeczkę.
Polityka
28.2019
(3218) z dnia 09.07.2019;
Świat;
s. 49
Oryginalny tytuł tekstu: "Latynoskie lustro"