Zaledwie sześć tygodni temu podczas wizyty w Londynie Donald Trump mówił o „najwspanialszym sojuszu, jaki widział świat”. Dziś pojawiają się opinie, że relacje amerykańsko-brytyjskie są w gorszym stanie niż podczas kryzysu sueskiego w 1956 r. W zeszłym tygodniu tabloid „Daily Mail” ujawnił tajną korespondencję ambasadora w USA Kima Darrocha z centralą, w której Brytyjczyk podsumowuje administrację Trumpa m.in. jako „nieudolną” i „chaotyczną”. Prezydent USA zareagował na Twitterze, określając Darrocha jako „bardzo głupiego” oraz „pompatycznego durnia”, co w zasadzie zakończyło misję ambasadora.
Polityka
29.2019
(3219) z dnia 16.07.2019;
Ludzie i wydarzenia. Świat;
s. 10
Oryginalny tytuł tekstu: "Kryzys po anglosasku"