Zwycięstwo Baszara Asada w syryjskiej wojnie domowej – już oczywiste z perspektywy ostatnich tygodni – musi budzić moralne oburzenie. Ale moralne oburzenie to słaba strategia polityczna.
Gdy wzięli ślub, ich znajomi z Londynu mówili brytyjskiej prasie, że Baszar bardzo się zmienił. Nie tylko został prezydentem Syrii, ale też stał się zupełnie innym człowiekiem – ciepłym, współczującym i potrafiącym słuchać. „Asma ma na niego ogromny wpływ” – mówił w 2001 r. dziennikowi „The Telegraph” Imad Seif, kolega ze studiów. „Ten wychowanek dyktatury zaczął dostrzegać innych ludzi. Pamiętam, mówiliśmy wówczas, że dostał objawienia. I że to Asma to sprawiła”.
Polityka
45.2019
(3235) z dnia 05.11.2019;
Świat;
s. 50
Oryginalny tytuł tekstu: "Niezastąpiony"