Świat

Iran małych kroków

Irańczycy wzbogacają uran

Prezydent Iranu Hasan Rohani. Prezydent Iranu Hasan Rohani. Hosseinronaghi / Wikipedia CC BY 4.0

Irańczycy wznowili wzbogacanie uranu w Fordo, słynnym ośrodku badawczym. To kolejne, choć najpoważniejsze jak dotąd złamanie umowy nuklearnej, którą w 2015 r. Iran podpisał z sześcioma mocarstwami. Prezydent Hasan Rohani uspokaja, twierdząc, że wszystkie decyzje nuklearne są jeszcze do odwrócenia. Wystarczy, że pozostałe strony umowy znów będą jej przestrzegać. A z tym właśnie jest problem. Iran zaczął łamać limity w maju, dokładnie rok po tym, jak z umowy wycofała się Ameryka. Donald Trump twierdzi, że warunki porozumienia z Iranem są dla Zachodu niekorzystne. I że sam wynegocjuje lepszą umowę, która będzie dotyczyć nie tylko atomu, ale też ograniczenia irańskiego programu rakietowego oraz wpływów w regionie. A stanie się tak, gdy Iran odczuje skutki amerykańskich sankcji. Strategia przyciskania Teheranu do muru na razie okazała się jednak kontrproduktywna.

Według umowy nuklearnej żadna z 1044 irańskich wirówek, czyli urządzeń do „obróbki” molekularnej atomów, nie może być wykorzystywana w procesie wzbogacania uranu. Ale dziś do tego właśnie służy 696 z nich, co oficjalnie przyznają Irańczycy. W sobotę rzecznik Irańskiej Organizacji Energii Atomowej twierdził, że jego kraj byłby już w stanie wzbogacić uran do 60 proc. To dużo więcej, niż potrzeba przy zastosowaniu cywilnym, ale wciąż zbyt mało, by zbudować bombę. Dodatkowo umowa nuklearna wyraźnie zakazuje wzbogacania uranu w Fordo, ośrodku ukrywanym przez Teheran aż do 2009 r. Jego wykute głęboko w skale hale są nieosiągalne dla broni konwencjonalnej. Większość ekspertów uważa, że Iran wybrał drogę małych kroków – irańskie naruszenia umowy nuklearnej są nieznaczne, trudno więc wokół nich zbudować międzynarodową reakcję, ale na tyle liczne, że niedługo na jakąkolwiek reakcję może być za późno.

Polityka 46.2019 (3236) z dnia 12.11.2019; Ludzie i wydarzenia. Świat; s. 12
Oryginalny tytuł tekstu: "Iran małych kroków"
Reklama