Ludzie na całym świecie darzą pocztę szczególnym sentymentem – piosenki o listonoszach śpiewali Beatlesi i Skaldowie. W Ameryce dochodzi do tego respekt wynikający z roli, jaką spełniła ona w dziejach kraju. Poczta była jedną z kluczowych instytucji scalających w jeden naród rozproszone na niezmierzonych obszarach społeczeństwo imigrantów. Zauważył to Alexis de Tocqueville, podróżujący po Ameryce w latach 30. XIX w. pocztowym dyliżansem. Pierwszym postmistrzem generalnym został w końcu nie kto inny jak Benjamin Franklin, a pozostali ojcowie założyciele zadbali, by nawet w konstytucji znalazła się wzmianka o „drogach pocztowych”.