Osoby czytające wydania polityki

Wiarygodność w czasach niepewności

Wypróbuj za 11,90 zł!

Subskrybuj
Świat

W Kościele niemieckim też kryzys

Kard. Rainer Woelki Kard. Rainer Woelki Andreas Rentz/POOL/EPA / PAP

Ten sam system kościelny, ta sama zmowa milczenia, te same krzywdy i cierpienia. Wszystko jak u nas. Ale są też różnice. Więcej przejrzystości, zawieszenie w funkcjach biskupa pomocniczego i szefa sądu kościelnego w archidiecezji kolońskiej. Takie jest na razie pokłosie opublikowanego właśnie raportu o przestępstwach seksualnych w tej ważnej katolickiej diecezji w Niemczech.

Raport dokumentuje na 800 stronach, że w latach 1975–2018 ponad 200 osób, księży i świeckich związanych z diecezją, dopuściło się ponad 300 przestępstw seksualnych. Połowa ofiar miała poniżej 14 lat. Dokument ten na zlecenie niemieckiego Kościoła katolickiego przygotowała niezależna kancelaria prawnicza. I też, jak u nas, okazuje się, że władze kościelne, włącznie z biskupem kierującym diecezją kard. Joachimem Meisnerem, w wielu przypadkach nie reagowały, mimo że wiedziały.

Na obecnym, kard. Rainerze Woelkim, zarzuty zaniedbania obowiązków nie ciążą. Przynajmniej w tym raporcie. A jednak Woelki zwlekał z jego upowszechnieniem. Ściśle biorąc, były dwa raporty na ten sam temat. Pierwszego nie opublikowano, wywołując falę krytyki; kuria zleciła następny. I ten też leżakował, aż w końcu 18 marca został upubliczniony. Wywołując wielkie poruszenie.

Woelki był sekretarzem kard. Meisnera, biskupem mianował go Jan Paweł II, na urząd metropolity kolońskiego powołał go papież Franciszek. Wcześniej, od 2011 r., był biskupem metropolitą Berlina.

Polityka 13.2021 (3305) z dnia 23.03.2021; Ludzie i wydarzenia. Świat; s. 13
Reklama