Najpierw Węgry, teraz Polska. W przypadku Węgier poszło o ustawę, która zakazuje lub ogranicza osobom poniżej 18. roku życia dostęp do treści dotyczących korekty płci i homoseksualności. W naszym – uchwały lokalnych samorządów o „strefach wolnych od LGBT”.
To kolejna sprawa, w której Unia traci cierpliwość. Komisja Europejska właśnie ogłosiła wszczęcie procedury naruszeniowej przeciwko Polsce w sprawie uchybienia zobowiązaniom państwa członkowskiego. Chce sprawdzić, czy funkcjonowanie takich stref jest zgodne z unijnym prawem i nie narusza podstawowych europejskich wartości, których jako kraj zobowiązaliśmy się przestrzegać. Wszczęcie procedury naruszeniowej to sygnał, że w Unii nie ma miejsca na przemoc i dyskryminację wobec mniejszości seksualnych.
Czytaj także: PE wzywa Polskę do unieważnienia uchwał o „strefach wolnych od ideologii LGBT”
Znaczenie uchwał o „strefach wolnych od LGBT”
Sprawa ciągnie się już dość długo. Skargi na „strefy wolne od LGBT” wysłała m.in. Kampania Przeciw Homofobii i 400 indywidualnych osób. Do unijnej komisarz ds. równości Heleny Dalli wpłynęła w tej kwestii petycja społeczna z 300 tys. podpisów. Po ostrzeżeniach ze strony Komisji Europejskiej tylko kilka z blisko 100 lokalnych samorządów wycofało się z homofobicznych uchwał.