Rosjanie właśnie skończyli budować Nord Stream 2. Ten rurociąg daleko przekroczył swoje znaczenie energetyczne i od początku prowokuje skrajne sądy. A w Polsce rządzonej przez PiS stał się wręcz synonimem zdrady.
Stało się. Geopolityczny potwór, którego z przerażeniem wyglądaliśmy przez ostatnie lata, w końcu wylądował na niemieckim wybrzeżu Bałtyku – kilka dni temu Gazprom ogłosił, że ukończył budowę gazociągu Nord Stream 2. Już wcześniej doszło do tzw. złotego spawu łączącego ostatnie fragmenty rury, którą – już jako całość – złożono na dnie. Ciągnie się więc już nieprzerwanie od rosyjskiej Ust-Ługi nad Zatoką Fińską przez 1233 km do niemieckiego Greifswaldu w Meklemburgii-Pomorzu Przednim.
Polityka
38.2021
(3330) z dnia 14.09.2021;
Świat;
s. 52
Oryginalny tytuł tekstu: "Zdradliwa rura"