Osoby czytające wydania polityki

„Polityka” - prezent, który cieszy cały rok.

Pierwszy miesiąc prenumeraty tylko 11,90 zł!

Subskrybuj
Świat

Lody z duszą

USA: Ben&Jerry – marka, która postawiła się Izraelowi

Ben Cohen i Jerry Greenfield, producenci lodów i twórcy społecznie zaangażowanej firmy Ben&Jerry’s. Ben Cohen i Jerry Greenfield, producenci lodów i twórcy społecznie zaangażowanej firmy Ben&Jerry’s. EPA / PAP
Ben&Jerry’s, producent najsmaczniejszych lodów w Ameryce, rzucił wyzwanie Izraelowi. Ogłosił, że nie będzie ich sprzedawał osadnikom na ziemiach okupowanych.
W lipcu firma Ben and Jerrys ogłosiła, że nie będzie sprzedawać lodów w żydowskich osiedlach na ziemiach okupowanych przez Izrael.Ronen Zvulun/Reuters/Forum W lipcu firma Ben and Jerrys ogłosiła, że nie będzie sprzedawać lodów w żydowskich osiedlach na ziemiach okupowanych przez Izrael.

„Jesteśmy Żydami, więc jak możemy być antysemitami?” – śmiali się dwaj starsi panowie, Ben Cohen i Jerry Greenfield, w niedawnej rozmowie z portalem Axios. Byli zaskakująco wyluzowani jak na ludzi, których od trzech miesięcy nazywa się „wrogami Izraela”, „terrorystami nowego typu” czy „sprzedawcami antysemickich lodów”. Takie epitety dobiegają nie tylko z Izraela; są powtarzane również w Ameryce. Ale Ben i Jerry, przyjaciele od czasów podstawówki, najwyraźniej tym się nie przejmują.

Smak Lennona

Kiedy 43 lata temu składali wniosek o kredyt – na otwarcie lodziarni – w lokalnym banku w stanie Vermont, musieli wyglądać podobnie niefrasobliwie. Zbliżali się do trzydziestki, obydwaj przerwali studia na kiepskich uniwersytetach i imali się przypadkowych zajęć. Pokazali w banku dyplom ukończenia kursu produkcji lodów na Penn University, ale przemilczeli fakt, że był to kurs korespondencyjny.

Jeśli mieli jakieś realne kompetencje, to tylko takie, że autentycznie lubili lody i wszelkiego rodzaju słodycze – na dowód obydwaj mogli się pochwalić sporą nadwagą.

Jednakże sam pomysł sprzedaży lodów na północy USA, gdzie lato jest krótkie, a zima długa i ostra, wydawał się karkołomny. Dlatego w całym ich miasteczku Burlington nie było ani jednej lodziarni. Ben i Jerry przekonywali, że to świetnie: jest nisza rynkowa do wypełnienia! Bank początkowo odrzucił wniosek, bo nie byli w stanie określić, gdzie konkretnie będzie ich lodziarnia. Dopiero potem, kiedy zaproponowali, żeby wynająć i przysposobić porzuconą stację benzynową, dostali kredyt.

Początkowo reklamowali się jako „dwaj zwykli kolesie z Vermont, którzy sprzedają bardzo dobre lody”. Przy produkcji używali niewiele powietrza do sztucznego „pompowania” mrożonej masy, dlatego ich lody były gęste i wyraziste w smaku.

Polityka 47.2021 (3339) z dnia 16.11.2021; Świat; s. 52
Oryginalny tytuł tekstu: "Lody z duszą"
Reklama