Rosyjscy oligarchowie wraz ze swoimi pałacami i jachtami stali się jednym z pierwszych celów karnych sankcji za agresję na Ukrainę. Ale zabrać im majątki nie będzie łatwo.
Organizacja finansowego zaplecza Kremla wygląda jak hybryda kartelu Escobara i mafii Don Corleone. Sytuację obrazowo przedstawia Daniel Fried, amerykański dyplomata, m.in. były ambasador w Polsce: wielcy bogacze całują sygnet szefa i dzielą się z nim zyskami. Stąd określenie specjalistów na model rosyjskiego systemu gospodarczego – autorytarna klepotokracja.
Teraz jednak, za sprawą sankcji nałożonych za wojnę w Ukrainie na rosyjskich miliarderów, kurczą się ich majątki, co oznacza, że schnie jedno z kluczowych źródeł finansowania Kremla.
Polityka
12.2022
(3355) z dnia 15.03.2022;
Świat;
s. 48
Oryginalny tytuł tekstu: "Kasjerzy Putina"