Opozycyjna „Nowaja Gazieta” publikuje tekst Leonida Gozmana, przewodniczącego liberalnego stowarzyszenia Sojusz Sił Prawicowych: „W każdym kraju (…) są ludzie, którzy czytają i myślą, tacy, którzy chcą pomagać bliskim, i tacy, którzy lubią wydrapać gwoździem brzydkie słowo na czyimś samochodzie. (…) Każdy system stara się opierać na ludziach psychologicznie mu bliskich. U nas piszący gwoździem na samochodzie poczuli, że nadszedł ich czas. Nowy system – a chociaż przywódcy są ci sami, jest on nowy! – będzie się opierał właśnie na nich. Ich też nazwie ludźmi właściwymi, nosicielami cnót, wartości duchowych i patriotyzmu. Prawda, że ich obraz świata dawno już odzwierciedlały propaństwowe kanały telewizyjne, ale propagandyści na ogół tylko udawali głupków, za duże pieniądze. A ci są szczerzy. Oni wierzą i we wrogów, i w spiski, i w to, że wszystkich zwyciężymy. Ich będą popierać, awansować, a na ich drobne figle w rodzaju pogromów czy bicia »tych w kapeluszach« będą patrzeć przez palce. Będziemy teraz żyć w kraju, w którym właśnie oni stanowić będą mainstream”.
Centrowa „Niezawisimaja Gazieta” pisze o sytuacji w Kazachstanie, gdzie niedawno interweniowały wojska rosyjskie: „Przedstawiciele kazachskich organizacji społecznych wysłali już na Ukrainę pierwszą partię pomocy humanitarnej. A w dni wolne od pracy organizują wielotysięczne wiece poparcia dla Ukrainy. (…) Władze Kazachstanu wstrzymują się przed publiczną oceną działań Rosji, deklarując w ten sposób neutralność. Jednakże istniejąca sytuacja jest dla nich wysoce nieprzyjemna. Społeczeństwo podzieliło się na zwolenników i przeciwników Federacji Rosyjskiej. Ci ostatni domagają się nawet wystąpienia Kazachstanu z Eurazjatyckiej Wspólnoty Gospodarczej i Organizacji Układu o Bezpieczeństwie Zbiorowym.