Rządy Jaira Bolsonaro plus pandemia cofnęły Brazylię o dwie dekady. Wróciły głód, przemoc i strach.
Ta sytuacja powtarza się w każdej z trzech brazylijskich metropolii: osoby w schludnych ubraniach, na oko klasa średnia, zaczepiają ludzi. „Kup mi coś do jedzenia, proszę”. „Nie chcę pieniędzy, jestem głodna”. Mężczyźni i kobiety. Biali i „kolorowi”. Starsi, w średnim wieku, dzieci. W Brazylii zawsze były bieda i skrajne nierówności. Ale nie takie jak dziś.
W kolejce po obiad w dotowanej stołówce (cena: ok. 3 zł) przy placu Rui Barbosy w Kurytybie na oko co druga osoba jest z klasy średniej.
Polityka
17.2022
(3360) z dnia 19.04.2022;
Świat;
s. 51
Oryginalny tytuł tekstu: "Kraj w mroku"