Kraj, który kiedyś wydawał się królestwem upadku, korupcji i bezhołowia, dziś zupełnie zmienił swój wizerunek. Narodziła się Ukraina.
Jeździłem tam na samym początku z innymi plecakowcami, patrzyłem, jak nabiera kształtu, formy wewnętrznej i treści. Z pierwszych wrażeń wyszedł „Mordor”: książka o tym, jak moi rodacy, często naprawdę zafascynowani tym krajem, dają upust swoim fantazjom na temat Poradziecji i ogólnie poradzieckiego wschodu [„Przyjdzie Mordor i nas zje” – nagrodzona Paszportem POLITYKI w 2013 r.]. Polscy fascynaci Ukrainy wozili się po tym kraju niby nawet z szacunkiem, ale zawsze był podszyty jakąś nadzieją brzydkiej egzotyki.
Polityka
19.2022
(3362) z dnia 03.05.2022;
Świat;
s. 49
Oryginalny tytuł tekstu: "Mordor się udławił"