Świat

Cel: ani o cal

Jak NATO rozszerzało się na wschód. Czy Moskwa może się czuć oszukana?

Rzeźba „Ojcowie Jedności” w Berlinie: brązowe popiersia byłego kanclerza Niemiec Helmuta Kohla, byłego prezydenta USA George’a H.W. Busha i byłego prezydenta Rosji Michaiła Gorbaczowa. Rzeźba „Ojcowie Jedności” w Berlinie: brązowe popiersia byłego kanclerza Niemiec Helmuta Kohla, byłego prezydenta USA George’a H.W. Busha i byłego prezydenta Rosji Michaiła Gorbaczowa. Wolfgang Kumm/EPA / PAP
Najazd na Ukrainę Putin uzasadnia wiarołomstwem Zachodu, który jakoby złamał obietnicę daną Moskwie przed zjednoczeniem Niemiec, że NATO nie przesunie się na Wschód. Zarzut ten wymaga rzeczowej odpowiedzi i prowokuje do refleksji: jak historia mogła się potoczyć innym torem?
Marzec 1999 r., piknik na trójstyku granic Niemiec, Polski i Czech z okazji przystąpienia Polski, Czech i Węgier do NATO. Na fot.: rejs pontonem po Nysie Łużyckiej, od lewej: płk Ota Netrval, komandor Ulrich Fricke i płk Jan Zydroń.Adam Hawałej/PAP Marzec 1999 r., piknik na trójstyku granic Niemiec, Polski i Czech z okazji przystąpienia Polski, Czech i Węgier do NATO. Na fot.: rejs pontonem po Nysie Łużyckiej, od lewej: płk Ota Netrval, komandor Ulrich Fricke i płk Jan Zydroń.

Próbę takiej odpowiedzi dała w ubiegłym roku Mary Elise Sarotte, profesorka historii najnowszej z uniwersytetu Hopkinsa w znakomicie udokumentowanym i napisanym studium „Ani o jeden cal. Jak Rosja i Ameryka doszły do pata w post-zimnowojennym świecie”. Przejrzała archiwa prezydentów Busha i Clintona, Gorbaczowa i Jelcyna, Helmuta Kohla, a także Lecha Wałęsy, Václava Havla i wielu innych czołowych aktorów rozszerzenia NATO na wschód. Jej wniosek: Gorbaczow i Jelcyn nie zostali „oszukani”, ale z pewnością „ograni”.

Wszystko się działo na otwartej scenie. Na Kremlu dobrze wiedziano, co się święci, próbowano bronić własnych pozycji, ale siła przebicia atomowego mocarstwa topniała w oczach, natomiast Zachód musiał w swej strategii bezpieczeństwa rozwiązać kwadraturę koła:

• Po upadku muru berlińskiego 9 listopada 1989 r. zadbać o pozostanie zjednoczonych Niemiec w NATO, a tym samym uchronić sojusz przed rozpadem.

• Zaspokoić „parcie na Zachód” krajów byłego bloku radzieckiego, które – jak wyraził to Milan Kundera – żyją z traumą, że pewnego dnia mogą zniknąć z mapy.

• Szybko skorzystać z „okna możliwości” stworzonego przez pierestrojkę Gorbaczowa, ale po puczu Janajewa i rozpadzie ZSRR w 1991 r. zapobiec rozpełznięciu się 30 tys. radzieckich głowic atomowych po niepodległych teraz, ale nieprzejrzystych republikach.

Tę kwadraturę koła Zachód rozwiązał zdaniem Sarotte dzięki trzem zapadkom wsuwanym w koła historii tak, by wprawdzie mogły się zatrzymywać, ale już nie cofnąć.

• Pierwszą zapadką było przekonanie Gorbaczowa przez Amerykanów, że lepiej będzie zjednoczone Niemcy utrzymać w NATO, niż je neutralizować (jak to w 1952 r. proponował Stalin).

Polityka 29.2022 (3372) z dnia 12.07.2022; Esej; s. 71
Oryginalny tytuł tekstu: "Cel: ani o cal"
Reklama